W nocy przeczytałem refleksje cbrenglanda, żydzi, Betlejem , Święta, ale właściwie pisał o sporcie. Właściwie o tym że Polsce nie może się nic udać, bo jest to wbrew antypolskim interesom, miejscowym i zagranicznym. To niestety prawda, w końcu ciężko wywoływać poczucie niższości, ciężko skazywać na trzecioligowy los, Naród który co dwa dni będzie nagradzany złotym medalem. Pogarda dla sportu "elit" to modlitwy o klęskę.  Inna sprawa, że to właściwie samopiszący się mem. Ale to tylko margines. Pierwszym sportem w Polsce jest piłka nożna. W Święta Bożego Narodzenia zrejterował trener /ciut za dużo powiedziane/ Sousa. To akurat dobra wiadomość, bo w końcu został zatrudniony abyśmy za wysoko nie podskoczyli. Największy szkodnik w historii polskiej piłki Boniek, który już i tak gryzie poduszkę słysząc o sukcesach Lewandowskiego, chciał w ten sposób zapewnić sobie, że jego sukcesy nie zostaną przebite. Pamiętacie "klątwę Bońka" /jakby co google/ ona zaczęła "obowiązywać" gdy jakiś dziennikarz śmiał go skrytykować. W ćwierćfinale MŚ Boniek zaliczył kompletnie idiotyczną żółtą kartkę. Idiotyczną ale jakże ważną dla tego cwaniaczka. Ta kartka eliminowała go z gry przeciwko Włochom. Czy z nim byśmy wygrali? Pewnie nie, ale po co miał sie kompromitowac przed Polakami lub podpaść Włochom. Juventus czekał, a kasa Misiu jest najważniejsza. Cwaniaczek.

Nigdy go nie lubiłem. Był dobrym piłkarzem, choć mocno przereklamowanym,  boiskowy cwaniaczkek i to było 75 procent jego umiejętności. To ten typ co opluje, kopnie i sam się przewróci. Jak padnie bramka pierwszy do kamery, jak stracimy to akurat leżał na boisku albo kuśtykał. Gdyby nie ta noga .... ech. Długo by o nim pisać, co by nie mówić barwna postać, jego buta i cwaniactwo w oczach niektórych aspirowały  wręcz do hiperinteligencji. Został Prezesem PZPN. Sposób w jaki się zachowywał, jak rządził to szczyt arogancji chamstwa i pogardy. No taki Tusk tyle, że jednak zdolniejszy. Treneriada w jego wykonaniu to wręcz groteska rodem z z jakiejś  A-klasy.

A sukcesy? Właściwie brak. Oczywiście są tacy, dla których ćwierćfinał ME to sukces. To wersja Bońka i Nawałki. Dla mnie to klęska. Mieliśmy drużynę na miarę finału i w nim być może zwycięstwa, ale "ciepła woda w kranie" panom wystarczyła. Mecze ze Szwajcarią i Portugalią to błaganie o przypadkową bramkę/raz się udało - wygrane karne / Podkreślam dla mnie to klęska. Reprezentacja miała ogromny potencjał, ale "sukcesik" był ważniejszy. Przypominam , że mówimy o reprezentacji która ograła pierwszy raz  Niemców. Dlatego pisząc o sukcesach użyłem słowa "właściwie"

No właśnie - Boniek i Nawałka ograli Niemców. Pamiętacie ten mecz? Jakąś myśl taktyczną? To był zasługa tylko i wyłącznie świetnych zawodników i ich determinacji tego dnia. 

Teraz cyrk z Sousą. Wywiad z Bońkiem i jego knajackie gadki, że wszystko jest po kontrolą, dzisiaj okazuje się , że to lipa. Od początku miałem złe myśli o ztrudnieniu i kontrakcie Sousy. jakoś z tyłu głowy coś mi chodził, jakiś rdzawy insekt. Śnią mi się jakieś pieniądze czy coś.

Cbrgregland ma rację, trzeba nas oszukać i jak się da gnoić. Lewandowski rok temu pewniak i złota piłka FF odwołana! Pandemia! W tym roku poszło, widac pandemia się skończyła. Czy myślicie, że gdyby miał szansę nawet nie Mbappe ale Jakiś szkop to by odwołali?

Samych sukcesów w Nowym Roku dla Szkoły i Uczniów.

---

tagi: sport  boniek  sousa 

	Autobus117
	28 grudnia 2021 10:29

17     1802    6 zaloguj sie by polubić