No i jeszcze nienawiść przyciąga wyborców. 

Mam nadzieję, że chcą ich przeciągnąć , a póżniej wchłonąć elektorat. Mam nadzieję.

oczywiście, na to postawiła koalicja drani

Te "podobne pierdoły" do "osiągnął świetny wynik" - to np jest wygranym?

"Wyobraźmy sobie, że do wyborów startuję JA! Autobus na Prezydenta. Czerska + Wiertnicza lansuje mnie jak RT. Celebryci napuszczeni przez treserów robią słitfocie, lansują mnie 24h/dobę. Media lokalne to samo. Internety soki śmoki tak jak za RT."

i koniec i to wystarcza by być wygranym w wadze, w której się startuje. Dalszy ciąg - o ile nie jest zupełnie kompromitujący - nie ma znaczenia.

Wygrana na niekwestionowanego kandydata totalsów jest wygraną. Zgarnięciem puli (moim zdaniem pełnej o którą startował). Śmochy fochy Czarzastego tego nie zmieniają (jak na razie). RT skutecznie odsunął totalsów od przepaści - fundacyje różne i różniste wiedzą w kogo grać dalej. Nie zmienią przedmiotu, w który dują, hołowszczyzna jest niepotrzebna. Brukselskie i inne spotkania będą w składach jakie były.

A "groziło" wojną ..takie ojroposły KO/PO ..gdyby kandydatka totalsiana dostała 10%...ich pozycja w Brukseli, salda rachunków partyjnych tu, zleconka... kto by to dalej pompował?

A teraz? Kolejne parę lat kontynuacji "wspierania głosu 49% Polaków i obrony Polski przed polskim rządem" zapewnione. Wygrał.

Wygrał w tym w co grał, w czym został obsadzony.

 Hołownia by wygrał z Dudą i wszyscy /no jak widać prawie/ o tym wiedzą. W wyborach do sejmu PO/KO weżmie 49%? Żart. Proszę pamiętać, agenturę pompuje się zawsze.

PS. "Sojusznicy" już się żrą

"By" może by może nie by. Jest twardo - czterdzieści kilka procent, naprawdę blisko 50% tcyh którzy zdecydowało się głosować - poparło namaszczonego przez PO.  I już - to wystarcza jako dowód, że namaszczający może być futrowany dalej, że nie trzeba go zmieniać

Nie weźmie w wyborach do Sejmu..chyba..tzn mam nadzieję. Ale to nie jest tak, że głosowanie lipcowy było kolejnym fafnastym przegranym przez totalsów.

samorządy (także zawodowe),

SENAT (tak! mają większość i pewnie będą mieli nadal! A przy wynikach typu naście procent dla kadydata totalsów..pewnie jakieś transfery w parlamencie by były bardzo szybkie),

dużo urzędów (w tym nie tylko przybijacze pięczątek ale i decydenci),

"sądy" (hasłowo)

"banki i fundusze" (hasłowo)

etc

przegrywają przegrywają przegrywają (analogia do ******* ) i co? nadal jeśli nie pełnię/potężną pulę to bardzo znaczącą władzę mają

To jak to z tymi przegranymi jest? Może nie takie przegrane do końca?

oczywiście, że nie do końca są przegrani, Ogólny wynik oczywiście dobry, ale  w wyborach do sejmu przy tej mobilizacji PiSu  nie potwierdzą sukcesu.

Może nie aż tak mocno, ale jak najbardziej z tym klinczem. Ja zacząłem się bać, że RT zostanie Prezydentem Polski i pocieszając się snułem alternatywne do bazowego scenariusze -  w tym np "może będzie przy RT łatwiej zmienić Konstytucję na taką, umożliwiającą sprawniejsze rządzenie...?" Na skrzydłach sukcesu, niedopilnowani z zewnątrz totalsi, łapczywi na pełnie władzy z majączącym sukcesem w izbie niższej, przy swoim preziu zrobią coś, co przysłuży się przez przypadek na dekady?

Ale wracamy do bazowego: Prezydent jest ten sam, Parlament podzielony..

Urzędujący Prezydent chwalił się w większości nie swoimi sukcesami, leżącymi poza zakresem sprawowanego urzędu . Parę lat temu zapowiadał dyskusję, a nawet próbę sformułowania propozycji (nawet wspominał o refenrendum) zmian konstytucyjnych. Łatwiej byłoby z klinczów różnych wychodzić. Może w tej kadencji? Umizgi (jeśli faktycznie są) do ZSL i okolic mogłyby być w jakiejś mierze usprawiedliwione, gdyby wyszła z tego większość konstytucyjna dla uchwalenia nowej - jeszcze w tej kadencji Parlamentu.

Choć w zasadzie to uważam, że takie zmiany to referendum/wybory do Konstytuanty modelowo.

Oj..więcej wiary:) 

I przygotowania na sytuację, że się otwiera okienko czasowe.

Nie tak dawno ( co to jest naście lat? chwilka) wydawało się zupełnie niemożliwym a dziś

https://www.defence24.com/abrams-mbts-with-trophy-aps-to-be-deployed-to-poland-us-army-verifying-its-readiness

Pilnujący "nie mają trzech metrów wzrostu" i szkolne błędy też popełniają, czasem zajęci są czym innym. Takie "nic nie można" niesie zagrożenie usprawiedliwienia lenistwa, rozpaczy / negacji wiary nadziei i innych grzechów.

Coś zawsze można. Oby znaczną część tego, co można, zrobić - bez myślenia "nie wszystko można, więc nie róbmy niczego".

Dzięki. Moje sąsiadki oglądaczki tefauenowskich tańców Hołownia, druga tura to Duda "ale gdyby Hołownia był w II turze to oczywiście na niego"

stacjonowanie wojska o niczym nie decyduje, dzisiaj one s , a jutro moze  nie być. W Wietnamie i Korei nie takie kontyngenty US Army były. Natomiast aktywa niemieckie były w lokowane w trzecią  RP,  jeszcze przed przepoczwarzeniem się jej  z PRL-u. To kadry ("stypendyści"), media (propaganda), banki (pieniądz kredytowy), i zakłądy produkcyjne. To wazniejsze niż te parę cięzarówek, czołgów czy  Strikerów. Po prostu oddziały USArmy ćwiczą u nas na  poligonach warunki typowe dla teatru środkowo i wschodnoeuropejskiego (nadbałtyckiego). Nigdzie indziej w tej części Europy nie ma znajdą tak  rozleglych terenów poligonowych.

prośba: nie załamuj mnie już  bardziej

Der Onet nazywa to "Ruchem", "inicjatywa"

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/osiem-gwiazd-ruch-ktory-zawladnal-internetem-na-finiszu-kampanii-wybory/6xxrp80

oni coraz glebiej zanurzaja sie w mule...

> o co chodzi z tymi gwiazdkam

Niestety Prezydent chyba tez nie wiedzial i dal sie zlapac z jakims ukwialem na zdjeciu

Wiedział, wiedział wszyscy wiedzą. Ale pokazał że ma dystans i że ten człowiek to także Polak, którego jest prezydentem.

Polak z dokumentacji więc urzędowo A. Duda jest jego prezydentem. A jakie wartości ten dzban wyznaje to pokazał. Oni w te wybory bardzo dużo pokazali i wciąż jadą z koksem i bez trzymanki. Teraz ogłaszają, że nie będą kupować żywności produkowanej przez polskich rolników a także robić interesów z Podlasiem gdyby jakieś się przytrafiły. Obłęd narasta.

stuprocentowi Polacy

Teraz ogłaszają, że nie będą kupować żywności produkowanej przez polskich rolników a także robić interesów z Podlasiem gdyby jakieś się przytrafiły

Nigdy nie robili. Teraz tylko jawnie o tym piszą. Np. do znajomej wsi w podlaskim po 2007 roku przyjechało dwóch posłów PO (!) aby zapowiedzieć miejscowym, że wstrzymują im finanasowanie wszystkich rozpoczętych prac, nie tylko lokalnych. No i słowa dotrzymali.

Ciekawe, czy w innych miejscowościach też były takie akcje.

Bojkot Podkarpacia trwa już ładnych kilka miesięcy.

Do mnie dotarło to dopiero teraz. To jest argument w dyskusjach z niezdecydowanymi ogromny. Drani sie nie przekona, oni sobie w Wilanowie zrobią własne góry na złość pisiakom. I dobrze!

ale co to jest za wykształcenie, czyli za kogo z nim pracują  na tym "Zachodzie"

Pisałem kiedyś o rekrutacji do jednej z instytucji z  tzw. "R -ki", która ma w nazwie przyrostek "Naj", a która odbyła się za kadencji osoby poprzedzającej obecnego prezesa Banasia. Pytanie do absolwenta   wyższych, a  jakże, studiów zgłaszającego aspiracje, aby   przecież zostać audytorem z certyfikatem państwowym. Pytanie to brzmi:  ile to jest 5 procent od 120? Niestety, kandydat bez pomocy kalkulatora nie jest w stanie tego policzyć. Z innymi kandydatami, wszyscy oczywiście z dyplomami studiów wyższych,  było podobnie, przy czym gdzieś tak  z połową z nich znacznie gorzej. Takie to "wyższe", uwaga, WYKSZTAŁCENIE.

"Pytanie do absolwenta   wyższych, a  jakże, studiów zgłaszającego aspiracje, aby   przecież zostać audytorem z certyfikatem państwowym. Pytanie to brzmi:  ile to jest 5 procent od 120? Niestety, kandydat bez pomocy kalkulatora nie jest w stanie tego policzyć. Z innymi kandydatami, wszyscy oczywiście z dyplomami studiów wyższych,  było podobnie, przy czym gdzieś tak  z połową z nich znacznie gorzej. Takie to "wyższe", uwaga, WYKSZTAŁCENIE."

Jakie panstwo taki certyfikat.